W roku 1903 wydawało się, że pojawiła się nowa gałąź nauki, związana z „odkryciem” przez wybitnego francuskiego fizyka Rene Blondlota tzw. promieni N. Nazwał on tak promieniowanie, które — jak się wydawało — było emitowane przez promienie Roentgena. Wielu francuskich naukowców zaczęło badać nowe zjawisko i w ciągu kilku lat blisko 100 badaczy — w większości Francuzów — napisało ponad 300 prac naukowych na ten temat.Z promieniami N wiązał się jednak pewien problem. Twierdzono bowiem, że o ich obecności świadczy lekki wzrost jasności iskry elektrycznej przeskakującej pomiędzy dwoma drutami.