Czasopisma i gazety w latach czterdziestych od czasu do czasu publikowały artykuły porównujące prędkość ludzi i zwierząt z prędkością samolotów i szybkich samochodów. Jednym ze zdumiewających „faktów”, o których wtedy pisano, była prędkość „najszybszej żywej istoty”, pewnego gatunku muchy, która frunęła podobno w tempie około 1130 km na godzinę — szybciej niż jakikolwiek samolot w tych czasach. Znany naukowiec, Irving Langmuir, zdziwił się tym „faktem”. Pewnego dnia przeczytał artykuł w „Illustrated London News”, z 1 stycznia 1938 roku, o olbrzymiej prędkości muchy deerfly. Czasopismo donosiło, że prędkość samicy wynosiła ok. 990 km na godzinę, a samca ok. 1314 km na godzin.