Podobnie jest ze społeczeństwami i narodami. Podstawowe problemy ekonomiczne, społeczne i polityczne są często zakamuflowane. Na przykład, Stany Zjednoczone co roku mają olbrzymi deficyt budżetowy. Proste rozumowanie prowadzi nas do wniosku, że ten problem można rozwiązać albo przez podniesienie podatków (być może obciążających tych, którzy są w stanieje zapłacić), przez zmniejszenie wydatków albo przez kombinację tych dwóch rozwiązań. Jednak rząd USA wydaje się sparaliżowany w obliczu tych opcji. Problem ten ma głębszą naturę polityczną. Różne grupy, które tworzą społeczeństwo amerykańskie (pracownicy, podatnicy, konsumenci, przedsiębiorcy, etc.) mają różny stosunek do poszczególnych rozwiązań — każda z tych grup byłaby bowiem w inny sposób dotknięta konsekwencjami wyboru takiej a nie innej opcji. Tak właśnie jest w polityce. Walka toczy się często o to, kto ma określać naturę problemu, i tym samym, jakich rozwiązań należy poszukiwać.